KSW to jedna z najpopularniejszych organizacji zajmujących się promocją walk MMA zarówno w Polsce, jak i za granicą. Pierwsza gala odbyła się ponad 19 lat temu, dokładniej 27 lutego 2004 roku w hotelu Marriott w Warszawie. Od tamtej pory włodarze federacji nawiązali współpracę z wieloma wybitnymi zawodnikami, w tym m.in. z Mamedem Khalidovem i byłym strongmanem Mariuszem Pudzianowskim. Ogromne znaczenie dla władz Konfrontacji Sztuk Walki ma także dobry wizerunek tejże organizacji. Od lat z federacją współpracuje znana dziennikarka sportowa Paulina Klimek, która do tej pory cieszyła się ogromnym uznaniem w środowisku sportowym. Kobieta odpowiedzialna była m.in. za prowadzenie gal, ceremonii ważenia oraz wywiadów z zawodnikami. Jak się okazuje, przez jakiś czas nie zobaczymy jednak młodej dziennikarki w akcji. Najman zadaje ciosy już przed walką. Polski mistrz świata pod ostrzałem Paulina Klimek pod koniec czerwca poprowadziła konwencję programową "Tak chcemy żyć" Konfederacji. Niespełna kilka dni później dziennikarka w rozmowie z portalem "gazeta.pl" jasno określiła swoje poglądy polityczne i wskazała partię, której założenia są najbliższe jej sercu. Działania Pauliny Klimek nie spodobały się władzom KSW, która jest organizacją w pełni apolityczną. Biorąc pod uwagę wypowiedzi dziennikarki, organizacja postanowiła na jakiś czas ograniczyć współpracę z kobietą. Na reakcję Pauliny Klimek nie trzeba było długo czekać. Wieloletnia współpracownica KSW skomentowała decyzję organizacji za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Dziękuję za wszystko" - napisała na Twitterze. Jędrzejczyk korzysta z życia w Las Vegas. "To wszystko, czego potrzebuję"