Wieść o niespodziewanej śmierci Mateusza Murańskiego wstrząsnęła polskim show biznesem. 29-latek był nie tylko zawodnikiem występującym na galach typu freak fight show, ale również aktorem znanym z serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Co ciekawe, "Murań" wystąpił nawet w filmie Jerzego Skolimowskiego "IO" nominowanego do Oscara. W środę 8 lutego gwiazdor został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Gdyni. Według najnowszych informacji, osobą, która natrafiła na zwłoki 29-latka miał być jego ojciec - Jacek Murański. Znamy termin sekcji zwłok Mateusza Murańskiego. Przed nami kluczowe informacje w sprawie Wiadomo, co z walką Murańskiego na High League 6 54-latek, podobnie jak wcześniej jego syn, już od jakiegoś czasu aktywnie działa w świecie freak fightów. Do tej pory mężczyzna trzykrotnie stanął w oktagonie podczas gal Fame MMA i trzy razy odnotował porażkę. 18 marca 2023 roku Jacek Murański miał zadebiutować jako zawodnik federacji High League podczas walki wieczoru z Marcinem Najmanem. W związku z tragiczną śmiercią Mateusza Murańskiego, włodarze tejże federacji jednak zmienili plany. Jak się okazuje, organizatorzy High League 6 zdecydowali się nie odwoływać walki wieczoru z udziałem Marcina Najmana. Na ten moment nie wiadomo jednak, z kim zmierzy się gwiazdor sportów walki. Co ciekawe, włodarze federacji planowali wcześniej walkę w formule dwóch na dwóch. Podczas tego starcia Jacek Murański i jego syn Mateusz mieli zmierzyć się Marcinem Najmanem i Pawłem B. ps. "Scarface". Finalnie jednak zrezygnowano z tego pomysłu. Niewykluczone, że Jacek Murański zawalczy jednak podczas gali w katowickim spodku. Wygląda na to, że organizatorzy eventu dali mężczyźnie czas na podjęcie ostatecznej decyzji - pierwsza konferencja przed High League 6 została bowiem przełożona. Patostreamer wyśmiał śmierć Mateusza Murańskiego. Haniebne wideo usunięte z sieci