Michał Pasternak w 2012 roku rozpoczął swoją przygodę z zawodowym MMA. Od tamtej pory stoczył 25 walk, 16 razy triumfując. W ostatnich latach Polak występował jako zawodnik takich federacji jak m.in. Oktagon MMA, RCC czy ONE Championship, gdzie miał okazję walczyć z czołowymi zawodnikami świata. Po 11 latach doświadczony gwiazdor postanowił wprowadzić kilka kluczowych zmian w swoim życiu zawodowym - już w sobotę 20 maja 39-latek zadebiutuje bowiem w świecie freak-fightów. Specjalna wiadomość od Putina, grzeje się w blasku złota Michał Pasternak zadebiutuje w świecie freak-fightów. "Czuję się dowartościowany" Pasternak weźmie udział w gali Fame MMA 18 w łódzkiej Atlas Arenie, podczas której stanie do walki z Piotrem Szeligą. W rozmowie ze "Sport.pl" mężczyzna wyznał, że ma mieszane uczucia co do swojego sobotniego rywala. "Nie boi się trudnych wyzwań, tego nikt nie może mu odebrać. Ale stracił w moich oczach, gdy mnie obrażał. I taką jeszcze gadką więzienną, o jakiej tak naprawdę nie ma zielonego pojęcia. (...) Jest agresywny i lubi się bić, więc muszę uważać. Wiem, że przegrywał dwie rundy z Arabem, ale nagle go pacnął i wygrał, choć nic wcześniej tego nie zwiastowało, więc muszę być czujny" - powiedział. Trzeba przyznać, że Pasternak mocno różni się od pozostałych zawodników walczących dla Fame MMA. Większość z nich podczas konferencji prasowych nie boi się atakować rywali, obrzucając ich obelgami i niecenzuralnymi słowami. "Wampir" natomiast stroni od tego rodzaju zachowań. Skąd więc decyzja, by podpisać umowę z federacją? Fame MMA 18 odbędzie się 20 maja w Atlas Arenie w Łodzi. Oprócz Michała Pasternaka i Piotra Szeligi, podczas wydarzenia zawalczą jeszcze m.in. Kacper Błoński, Ewa Brodnicka, Amadeusz "Ferrari" Roślik i Marcin Dubiel. Polski bokser poznał rywala. Jest niepokonany i ma duże aspiracje