W ostatnim czasie nad kategorią półciężką UFC wisi jakieś fatum. W grudniu 2022 roku tytuł mistrzowski zwakował Jiri Prochazka. Czech nabawił się kontuzji i nie był w stanie przystąpić do obrony pasa. W tej sytuacji największa organizacja MMA na świecie postanowiła, że o bezpański symbol władzy zawalczą Jan Błachowicz i Magomied Ankalajew. Ich pojedynek zakończył się jednak... remisem. W kategorii półciężkiej nadal nie było więc króla. Nieudany występ Polaka na gali w Las Vegas. Musiał się poddać Ten stan rzeczy zmienił się w styczniu. Podczas gali w Brazylii Jamahal Hill pokonał Glovera Teixeirę i sięgnął po pas. W ciągu najbliższych miesięcy miał przystąpić do pierwszej obrony, a pretendentem miał być Prochazka. Plany jednak znów musiały zostać zmienione. Hill doznał poważnej kontuzji - zerwał ścięgno Achillesa. Amerykanina czekają operacja i długa rehabilitacja. Zwakował więc pas, powodując kolejne bezkrólewie. Jan Błachowicz zawalczy o pas mistrzowski? UFC ponownie musi szukać rozwiązania awaryjnego. Tak się akurat składa, że beneficjentem po raz kolejny może zostać Jan Błachowicz. Za dwa tygodnie Polak zmierzy się na gali oznaczonej numerem 291 z Aleksem Pereirą. Walka może z dnia na dzień stać się pojedynkiem mistrzowskim, jeśli tylko włodarze federacji zdecydują się na taki ruch. Broniłby się on logicznie - Polak to obecnie trzeci zawodnik rankingu tej kategorii wagowej. O kulisach sprawy opowiedział ceniony kanadyjski dziennikarz Ariel Helwani. Był on gościem podcastu "The Ringer MMA Show". - Rozmawiałem z obiema stronami - z głównym trenerem Aleksa Pereiry i osobiście z Janem Błachowiczem. Nie otrzymali oni dotychczas żadnego komunikatu. Nadal przygotowują się na trzyrundową walkę. Jeśli na szali znajdzie się pas, ich pojedynek automatycznie zostanie wydłużony do pięciu rund. Nie wyobrażam sobie, aby którykolwiek z nich odmówił. Jeśli UFC zadzwoni i zapyta ich o walkę mistrzowską, będę w szoku, jeśli któryś powie "nie". Obaj są w dobrej formie. Odmowa byłaby szaleństwem - stwierdził Helwani. Błachowicz wyleciał do Stanów Zjednoczonych w czwartek rano. Jeszcze na lotnisku Chopina w Warszawie udzielił krótkiego wywiadu stacji Polsat Sport. Jakub Żelepień, Interia