Mariusz Pudzianowski to postać, której raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. 47-latek swoją przygodę ze sportem rozpoczynał od występów na zawodach strongman i odnosił naprawdę imponujące sukcesy na arenach międzynarodowych. Pięciokrotnie zdobywał on tytuł indywidualnego mistrza świata, sześciokrotnie wygrywał także mistrzostwa Europy. Z czasem jednak “Dominator" zapragnął zmian w swoim życiu prywatnym, przestał rywalizować w zawodach strongmanów i... zdecydował się na debiut w MMA. Od tamtej pory stał się jedną z największych gwiazd federacji KSW i może pochwalić się imponującym bilansem 17-9 (1). Ostatni pojedynek “Pudzian" stoczył blisko półtora roku temu. W czerwcu 2023 roku zmierzył się na Stadionie PGE Narodowym z Arturem Szpilką, jednak przegrał tę walkę w drugiej rundzie przez techniczny nokaut. Od tamtej pory kibice z niecierpliwością czekali na powrót swojego idola do oktagonu. Prośby ich kilka dni temu zostały spełnione - włodarze Konfrontacji Sztuk Walki ogłosili, że Pudzianowski weźmie udział w jubileuszowej edycji gali XTB KSW 100, która zaplanowana jest na 16 listopada. Nie ujawniono jednak, z kim zmierzy się utytułowany strongman. A kandydatów jest kilku. Artur Szpilka reaguje na tragedię w Polsce. Jedno nie mieści mu się w głowie. "Niektórzy ludzie nie mają serca" Eddie Hall chce walki z Mariuszem Pudzianowskim. W Anglii mówią tylko o tym W mediach społecznościowych gotowość do walki z 47-latkiej zgłosił niedawno Sebastian Przybysz. Były mistrz KSW nie wziął jednak pod uwagę ogromnej różnicy w wadze pomiędzy nim, a "Dominatorem". Wynosi ona bowiem około 50 kilogramów. Chętny na starcie z Pudzianowskim jest także Eddie Hall, były brytyjski strongman. W rozmowie z “The Sun" 36-latek przyznał, że chciałby spróbować swoich sił w walce z 5-krotnym mistrzem świata. "Ciągle zaczepiam Mariusza Pudzianowskiego, który jest wielkim zawodnikiem MMA w Polsce. Więc po prostu staram się jak mogę, żeby ten kontrakt się udał. (...) Mariusz Pudzianowski jest pięciokrotnym Najsilniejszym Człowiekiem Świata, a mamy bardzo podobną budowę ciała, ok. 185 cm, 188 cm. Jego siła jest naprawdę widoczna w jego walkach" - stwierdził Brytyjczyk. Hall zdradził, że wielu jego rodaków byłoby zainteresowanych obejrzeniem starcia dwóch byłych strongmanów w oktagonie. "Ciągle zadaję ludziom to pytanie, ja kontra Mariusz, a wszyscy mówią: Wow, to będzie naprawdę dobra walka. Nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, że Mariusz wygra, i nikt nie może powiedzieć, że ja wygram" - powiedział. Mamed Chalidow zaatakowany, wszystko tuż po ogłoszeniu walki. "Nie będzie boleć"