Dos Santos pierwszy spróbował prawej ręki, ale przestrzelił. Lewis odpowiedział celnym niskim kopnięciem, a potem wystrzelił groźnym wysokim kopnięciem. Akcja została na chwilę przerwana po tym, jak palec Dos Santosa wylądował na oku Lewisa. Po wznowieniu Lewis znów atakował high-kickiem i dwoma z rzędu kopnięciami z wyskoku. Wyczucie ''Cigano'' nie funkcjonowało dobrze i były mistrz został potężnie skontrowany prawą ręką, ale zdołał się pozbierać i odpowiedział potężnym uderzeniem przy siatce. Rozgorzała szalona wymiana i jakimś cudem nikt wybitnie nie ucierpiał. Brazylijczyk zaczął następnie wywierać niezłą presję i Lewis aktywnie bronił się przy siatce przed ostrymi seriami kopnięć Santosa. Był mocno zraniony, ale dotrwał do przerwy. ''Cigano'' wrócił do pracy w drugiej rundzie, cały czas atakując korpus rywala. Lewis jednak wciąż mocno kontrował i trafił niebezpiecznym uderzeniem. Dos Santos błyskawicznie wrócił ze zdwojoną energią. Wreszcie namierzył Lewisa lewym i huknął potwornym prawym. ''Czarna Bestia'' była znów zraniona, tym razem nie mogła już uciec. Seria uderzeń Dos Santosa rzuciła Derricka na deski, gdzie został zarzucony bombami, które zmusiły sędziego do przerwania.