Jędrzejczyk i Zhang stoczyły pasjonujący pojedynek i zgarną dodatkowe pieniądze za "walkę wieczoru". Trzeba przyznać, że była to jedna z największych wojen w historii kobiecego MMA.Polka nie wróciła na tron w kategorii słomkowej, ale nie pierwszy raz udowodniła swoją wielką wartość. Była mistrzyni pokazała wielki charakter, a dodatkowo nie było tak daleko od wymarzonego celu, bo przecież sędziowie wskazali na niejednogłośną decyzję.Kapitalną postawę Jędrzejczyk wychwalał po walce prezydent UFC Dana White, który od samego początku był fanem naszej reprezentantki."Jestem szczęściarzem, że mogę być jej promotorem. Jest niesamowita, jest niezwykłą osobą. Jeśli spojrzysz na jej ewolucję od kiedy dołączyła do UFC. Zobacz na jej media społecznościowe, jest w tym niezwykle dobra. Jak oglądasz jej walki to możesz dostrzec, że uwielbia to robić, kocha swoje życie i po prostu dobrze się bawi. Dostała kolejną walkę o pas mistrzowski, zrobiła niesamowitą formę, wyglądała bardzo dobrze, bez problemu zrobiła wagę. Próbowała wejść rywalce do głowy, jak profesjonalistka. Zrobiła wszystko, aby wygrać ten pojedynek. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że możemy z nią współpracować. To ona zbudowała tę dywizję. Po tylu latach ja dalej jestem podekscytowany jej walkami" - stwierdził Dana White.Występ wieczoru: Sean O’Malley i Beneil Dariush Walka wieczoru: Joanna Jędrzejczyk vs Weili Zhang