Strickland przystępował do walki mając na koncie pięć kolejnych zwycięstw. W pierwszej fazie walki aktywniejszy był Szwed, lecz z czasem walczący w bardzo wyrachowany, ale jednocześnie - skuteczny sposób rywal zaczął budować swoją przewagę. Ostatecznie to Amerykanin triumfował, choć sędziowie byli w tej kwestii mocno podzieleni, punktując 49-46, 49-46,47-48 na korzyść zwycięzcy.