Nasz rodak nie zaczął pojedynku najlepiej. Rywal narzucił mu bardzo ciężkie warunki, bezlitośnie go obijając i mogło się wydawać, że przedwczesny koniec rywalizacji jest wyłącznie kwestią czasu. Na szczęście Polak zdołał przetrwać pierwsze, najtrudniejsze momenty. Tybura umiejętnie przechwycił nogę przecinika, sprowadził go do parteru i okładał go lawiną ciosów. Sędzia ostatecznie po nieco ponad czterech minutach przerwał pojedynek. 35-letni wojownik mógł świętować piątą wygraną z rzędu, która być może znacząco przybliży go do pojedynku o mistrzowski pas. Zwycięska seria zawodnika z Uniejowa rozpoczęła się w lutym 2020 roku. Od tamtej pory pokonywał on kolejno: Siergieja Spiwaka, Maxima Grishina, Bena Rothwella, Grega Hardy'ego i w końcu - nocą z soboty na niedzielę - Walta Harrisa.Tybura otrzymał także bonus w kategorii "Performance of the Night". Jak podkreślono, zaledwie 7% zawodników federacji może pochwalić się wyczynem podobnym do jego - pięcioma wygranymi z rzędu. Dodatkowa nagroda to 50 tysięcy dolarów.TC