W ostatnim pojedynku Polak już w pierwszej odsłonie znokautował Coreya Andersona, a następnie przemówił w stronę mistrza, który był obecny na hali. Wydawało się, że jesteśmy świadkami pięknej historii dla polskich kibiców. Mimo kapitalnego obrazka, który dział się w Rio Rancho - wydaje się, że będziemy musieli dalej czekać! Błachowicza najprawdopodobniej w kolejce wyprzedzi Dominick Reyes (12-1), który miałby dostać natychmiastowy rewanż. Przypomnijmy, że Amerykanin dał popis na przestrzeni pięciu rund i przegrał dyskusyjną decyzją sędziów z Jonem Jonsem. Tym samym UFC robi co może, aby doszło do jak najszybszego drugiego starcia. - Ustalenia wszystkie były elektronicznie. Janek po walce z Andersonem miał mieć walkę o pas. Takie słowa zostały zapisane w formie elektronicznej, ale niestety UFC nie chce się dziś z tego wywiązać - powiedziała menedżer naszego zawodnika Dorota Jurkowska w programie ''Octagon'' na Kanale Sportowym.