Nasz zawodnik, który do walki przystępował z serią trzech kolejnych zwycięstw, po raz ostatni w akcji oglądany był w maju ubiegłego roku. Pojedynek już od samego początku nie układał się po myśli Polaka. Amerykanin wyraźnie dominował już od pierwszej rundy. Jotko zepchnięty został do defensywy i nie potrafił znaleźć odpowiedzi na celne ciosy rywala. Po trzech rundach sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości, punktując na korzyść Stricklanda 29-28, 30-27, 30-27. Dla naszego wojownika to piąta porażka w karierze i jednocześnie - pierwsza od kwietnia 2018 roku.TC