Dominik Durniat: Do tej pory miałeś sporo obowiązków medialnych. Teraz jesteś główną gwiazdą PPV, na tobie jest oparta ta karta walka. Jesteś w stanie spokojnie to sobie poukładać? Jan Błachowicz: - Jest tego znacznie więcej. Dzień jest wypełniony, ale i tak mam czas na wszystko. Nie męczy mnie to. Jest to bardzo fajne, dzięki temu nie muszę siedzieć cały czas w hotelu. Widziałeś już Glovera w hotelu? - Cały czas się widujemy! Co chwila się przecinamy, jednak nie trzeba nas pilnować, bo nie ma między nami złej krwi. To nie zmienia faktu, że w sobotę nie będzie uśmieszków. Pięści będą pracować. Słyszałem, że doszło do nietypowego spotkania z Gloverem. Kiedy wyszliście z miejsca, w którym się spotkaliście, mnóstwo osób pytało, co się tam wydarzyło. - Przez przypadek znaleźliśmy się razem w toalecie, ale skorzystaliśmy z osobnych pisuarów! Za chwilę zlecieli się ochroniarze, którzy nie wiedzieli, co się stało. My się pośmialiśmy i wyszliśmy. Transmisja gali UFC 267 na sportowych antenach Polsatu. jb, Polsat Sport Czytaj więcej na Polsatsport.pl