Pojedynek byłych strongmanów zapowiada się jako jeden z najciekawszych gali na PGE Narodowym w Warszawie. Zainteresowanie wydarzeniem ze strony kibiców jest ogromne. Sprzedano już blisko 48 tysięcy wejściówek."Pudzian" w MMA ma już na koncie 16 pojedynków. Wygrał 10 z nich, w tym cztery przed czasem. Ostatnio, w grudniu ubiegłego roku na gali KSW 37: Circus of Pain w Krakowie, znokautował Popka Monstera. Kowalczyk nie ma aż tak dużego doświadczenia w MMA. Do tej pory stoczył trzy walki i wszystkie wygrał. Obaj ostro trenują przed starciem na PGE Narodowym."Mariusz jest pracusiem, prawdziwym rzemieślnikiem. Skakanie i filmiki nie wygrywają walki. Tutaj trzeba mieć odporność na cios. Zobaczymy jak to sie potoczy. Sam jestem ciekaw, jak zachowamy się przy tak licznej publiczności. Chciałbym dobrze wypaść, a jeszcze wygrać z "Pudzianem" na Narodowym, to byłoby mega" - stwierdził "Tyberian", który zdaje sobie sprawę, że brakuje mu doświadczenia. "Cały czas uczę się czegoś nowego, rozwijam się. To nie jest tak, że pozjadałem wszystkie rozumy. Jestem tak naprawdę daleko w d..., bo w niektórych sparingach wyszły moje braki" - podkreślił Kowalczyk.Pudzianowski jest pewny swego, a nawet zapowiada, że walka potrwa tylko 90 sekund. "Napotka kosa na kamień. Idę po wygraną i myślę, że ten pojedynek będzie elektryzował publiczność" - zaznaczył były strongman.Na KSW 39: Colosseum nie dojdzie do rewanżu Karola Bedorfa z Michałem Kitą. Pierwszy z wymienionych zerwał ścięgno Achillesa i jego występ jest wykluczony. Bedorfa zastąpi Michał Andryszak. Walką wieczoru na PGE Narodowym będzie starcie Mameda Chalidowa z Borysem Mańkowskim.