Geane Herrera karierę zawodowego zawodnika MMA rozpoczął w 2011 roku. Jako pierwsza zaufała mu organizacja Real Fighting Championships, dla której stoczył same zwycięskie walki. Przez trzy lata pokonywał: Andrew Connorsa, Calvina Martina, Jareda Crawforda, Mitchella Chamale’a oraz Josha Rave’a. Seria dobrych pojedynków zaowocowała zainteresowaniem ze strony największej federacji świata - UFC. Przygoda z amerykańskim gigantem nie potoczyła się już po myśli sportowca. W latach 2015-2016 stoczył łącznie cztery starcia. Tylko w jednym z nich jego ręka powędrowała w górę i to nie na oficjalnej gali. Momentu chwały Amerykanin dostąpił w 22 sezonie The Ultimate Fighter. Wygrał wówczas na punkty z Joby’m Sanchezem. Zawodnik w formule MMA z rękawicami po raz ostatni zawalczył w 2018 roku, już w organizacji ACA, bo UFC nie przedłużyło z nim kontraktu po porażce z Benem Nguyenem w listopadzie 2016. Geane Herrera postanowił spróbować walki na gołe pięści. W debiucie znokautował Abdiela Velazqueza. Pod koniec 2022 to on opuszczał jednak arenę na tarczy. Co prawda dotrwał do końca, ale sędziowie wypunktowali triumf Reginalda Barnetta Jr. Nie żyje Geane Herrera. Były zawodnik UFC poniósł śmierć na miejscu Niestety już więcej razy fani nie zobaczą go w oktagonie żadnej z organizacji. Pod koniec maja ze Stanów Zjednoczonych napłynęły wieści związane ze śmiercią sportowca. Tragicznie zakończyła się dla niego jedna z motocyklowych wypraw. Według informacji mmarocks.pl, sportowiec zderzył się z Jeepem Grand Cherokee. Uderzenie było potężne i sprawiło, że 33-latek wpadł prosto w barierki z płonącym pojazdem. Zginął na miejscu. Kibice wspierają rodzinę zmarłego. Kwota rośnie z minuty na minutę Najbliżsi sportowca znaleźli się w naprawdę trudnej sytuacji. Zawodnik przez wiele lat zadowalał kibiców swoimi spektakularnymi walkami, więc teraz to rodzina prosi ich o pomoc. Uruchomiono specjalną zbiórkę, która ma wesprzeć przede wszystkim dzieci zmarłego. Fani stanęli na wysokości zadania i wpłacili już ponad czternaście tysięcy dolarów. Kwota rośnie z minuty na minutę. "Geane zawsze starał się żyć pełnią życia. Był oddanym sportowcem z wielkimi marzeniami i chciał zostawić po sobie ślad na tym świecie. (...) Zawsze będziesz w naszych sercach" - czytamy dalej w poruszającym oświadczeniu.