Pstryczki pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim i Arturem Szpilką rozpoczęły się przy okazji starcia "Pudziana" z Michałem Materlą. Wówczas "Szpila" na sali treningowej miał dogadywać byłemu strongmanowi, że ówczesny rywal go łatwo pokona. Rzeczywistość okazała się inna i "Dominator" potężnym uderzeniem znokautował "Cipao". Wracając z gali odniósł się do słów byłego boksera i wstawił jego niefortunne zdjęcie na swoje social media. Konflikt ostatecznie przeniósł się do klatki KSW, a dwóch panów zestawiono na gali XTB KSW Colosseum II na Stadionie Narodowym. "Pudzian" w pierwszej rundzie znacznie przeważał nad oponentem, ale mając go w dosiadzie nie mógł skutecznie wyprowadzić ciosów kończących. "Szpila" zachował więcej świeżości na drugą rundę i przy wymianie ciosów mocno podłączył "Dominatora", który padł na matę, a sędzia przerwał pojedynek. Bitwa Polaka o pas ogłoszona! Ale co teraz? Trwa wielkie napięcie Od tamtej pory Pudzianowski nie walczył ani razu. Teraz okazuje się, że jest blisko kolejnego boju. Rywal nie jest znany, ale Artur Szpilka w rozmowie z mymma.pl zdradził, że sam chciałby zobaczyć rewanż "Pudziana" z Marcinem Różalskim. - Pytanie też, czego oczekuje sam Mariusz. Chęć organizacji walki to jedno, a późniejsze rozmowy i negocjacje to drugie - dodał zawodnik pochodzący z Wieliczki. 47-latek z Białej Rawskiej nie pozostał bierny takiemu obrotowi spraw i szybko zareagował. - Jestem na tak! - napisał na Facebooku. Pudzianowski kontra "Różal" 2? Szpilka chce tej walki Przypomnijmy, że pierwszy raz do pojedynku pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim a "Różalem" doszło na gali KSW 35. Wówczas były mistrz świata strongman musiał uznać wyższość przeciwnika, poddając się w drugiej rundzie. Zakończeniu boju przez wiele lat towarzyszyła kontrowersja związana z brakiem odklepania przez "Pudziana". Ten jednak po wielu latach przyznał się jawnie, że się wówczas rzeczywiście poddał.