Artur Szpilka będąc jeszcze nastolatkiem trenował różne dyscypliny sportowe, w tym m.in. karate i kung-fu. Ostatecznie pochodzący z Wieliczki sportowiec postawił na boks i w tej właśnie dyscyplinie przez wiele lat odnosił ogromne sukcesy. W ciągu swojej kariery pięściarskiej 34-latek stoczył 29 walk, wygrał aż 24 z nich. Po kilkunastu latach występów na ringu "Szpila" zapragnął jednak zmian. 7 października Babilon MMA wraca do kultowej Kopalni Soli "Wieliczka" Artur Szpilka zdradza szczegóły kolejnej walki. Wspomniał o Pudzianowskim W 2022 roku utytułowany bokser postanowił spróbować swoich sił w mieszanych sztukach walki. Swój debiut jako zawodnik MMA Szpilka zaliczył dokładnie 18 czerwca 2022 podczas gali KSW 71. Wówczas zmierzył się z Ukraińcem Serhijem Radczenko i odnotował pierwszy triumf w oktagonie. Kolejną walkę “Szpila" stoczył z Denisem "Bad Boyem" Załęckim podczas gali High League 4 we wrześniu 2022 roku. I tym razem pojedynek zakończył się zwycięstwem byłego pięściarza. Bolesna przegrana Polaka na UFC. Znokautowany Brzeski padł na twarz Największe emocje wśród kibiców i dziennikarzy wzbudziło jednak ostatnie starcie z udziałem Artura Szpilki. Jego rywalem był bowiem Mariusz Pudzianowski, a na pojedynek tych panów czekano już od dawna. Do walki Pudzianowski kontra Szpilka doszło 3 czerwca bieżącego roku podczas gali XTB KSW Colosseum 2 na warszawskim Stadionie PGE Narodowym. Choć w roli faworyta stawiany był były strongman, Artur Szpilka sprawił niemałą sensację i pokonał bardziej doświadczonego rywala. Tej walki Pudzianowski nie mógł wygrać. Przekazał fanom smutne wieści Po udanych występach w ostatnich miesiącach Artur Szpilka głodny jest kolejnym sukcesów w MMA. Nie tak dawno były pięściarz oznajmił, że jeszcze w tym roku stoczy kolejny pojedynek. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kto będzie rywalem 34-latka. Ten jednak postanowił podgrzać atmosferę i w rozmowie z "To Jest Boks" zdradził kilka szczegółów na temat nadchodzącej walki. Robert Karaś wraca do tematu dopingu. I zaskakuje. "Tam nie będzie nic innego"