W co-main evencie wczorajszej gali KSW 75 w Nowym Sączu, mierzyli się Daniel Omielańczuk i Michal Martinek. Walka zakończyła się wygraną Polaka, choć nie wyglądał dobrze w tym pojedynku. Był rozbity, mniej aktywny, w końcówce brakowało mu sił i został zdominowany przez rywala. Dwóch z trzech sędziów typowało jednak jego wygraną. Nic więc dziwnego, że taki werdykt wzbudził wiele głosów krytyki. Sprawa zaszła bardzo daleko, bo swoje zdenerwowanie wyraził nawet współwłaściciel KSW Maciej Kawulski, który raczej jest powściągliwy w stosunku do sędziów. Tym razem, w mediach społecznościowych, wyraził swoje oburzenie, zapowiadając, że sędziowie, którzy punktowali walkę na korzyść Polaka, nie będą już zatrudniani przez KSW. - Kolegów sędziów żegnam. Być może wasze analizy porównawcze zaciekawią inne organizacje - napisał Kawulski. Organizacja ujawniła karty punktowe. Jeden z sędziów, Bartłomiej Czajka, punktował wszystkie rundy na korzyść Martinka. Z kolei Łukasz Porębski i Robert Wardzała punktowali 2:1 dla Omielańczuka, co jest zastanawiające. Kawulski ujawnił, jak wymieniona dwójka się tłumaczyła. - Kiedy wczoraj, nie potrafiąc opanować frustracji, podszedłem do jednego z sędziów tej walki i spytałem: jak się to stało? Dostałem odpowiedź, że "oceniał siłę ciosów, a nie ich ilość" - stwierdził Kawulski. - Ciekawe jakich pomiarów siły dokonywała rozbita twarz Daniela i jego okopany brzuch? Pewnie trzeba by te badania porównać wykorzystując najlepszych specjalistów z instytutu jądrowego lub NASA - dodał, pół żartem, pół serio, szef KSW. KSW rozpatrzy protest obozu Martinka Organizacja wydała też komunikat, w którym podkreślono, że obóz Martinka złożył dziś protest i wynik walki ma zostać jeszcze raz rozpatrzony, przez niezależnych sędziów. Z kolei Czech, oprócz normalnego wynagrodzenia, dostanie też bonus. "Federacja KSW wypłaci Michalowi Martinkowi jego pieniądze kontraktowe i bonus, a po oficjalnym proteście zespołu Martinka, złożonym w dniu dzisiejszym, nastąpi pełna niezależna weryfikacja decyzji. Więcej do potwierdzenia w nadchodzących dniach." - napisało KSW.