W sobotę, 5 sierpnia, w Warszawie odbyła się premierowa gala Clout MMA, podczas której odbyło się aż 13 pojedynków. W walce wieczoru Andrzej Fonfara w zaledwie 16 sekund pokonał Marcina Najmana, a wcześniej w drugiej rundzie przez duszenie Zbigniew Bartman zmusił do odklepania Tomasza Hajto. Wydarzenie odbyło się jednak w cieniu ogromnej wpadki, jaką był problem z transmisją PPV. Niemalże przez cały okres trwania gali widzowie skarżyli się na błędy wyskakujące na stronie cloutmma.tv, przez co oglądanie na żywo było znacznie utrudnione. Bartman świętuje zwycięstwo nad Hajtą na gali Clout MMA 1. Teraz ma na oku kolejnego rywala Podczas otwarcia gali Clout MMA ambasador organizacji Sławomir Peszko nie krył swojego podekscytowania całym eventem. Konferansjer od razu zapytał, jakiego kolejnego piłkarza "Peszkin" widziałby w organizacji Clout. Były reprezentant Polski bez wahania wykrzyczał nazwisko "Boruc!". Zgromadzona na Torwarze publika od razu entuzjastycznie zareagowała na te słowa i z trybun było słychać skandowanie nazwiska bramkarza. Przypomnijmy, że piłkarze mają już przetarte szlaki na gali Clout MMA. Błażej Augustyn zgodził się na pojedynek z Dominikiem Pudzianowskim na dobę przed rozpoczęciem wydarzenia. Były zawodnik m.in. Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok pewnie wypunktował starszego "Pudziana". Z kolei co-main eventem było starcie Tomasza Hajty ze Zbigniewem Bartmanem. Tutaj lepszy okazał się jednak siatkarz, który poddał starszego od siebie oponenta w drugiej rundzie.