"Do bydlaka, który ukradł mój samochód" - rozpoczyna swój post Błachowicz. Do tekstu dołączone jest jego zdjęcie na tle wejścia do Komendy Rejonowej Policji V w Warszawie. Złodziej samochodu namieszał przed walką Jana Błachowicza w UFC W dalszym przekazie Błachowicza, zwraca on uwagę na zamieszanie, jakie powstało przez kradzież auta w związki z zbliżającą się jego walką w UFC. Chodzi o sprzęt, niezbędny do przeprowadzenia treningu górskiego przez fightera. "Dużo namieszałeś na ostatniej prostej przygotowań do walki. W samochodzie znajdował się sprzęt, niezbędny do górskiego campu. Miałem na niego jechać tuż po treningu" - napisał Cieszyński Książę. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/mma/news-ulubiony-fighter-putina-planuje-pozegnalna-walke-w-usa,nId,5962320#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Ulubiony fighter Putina planuje pożegnalną walkę... w USA</a> Błachowicz zaapelował do złodzieja "Możesz jeszcze się zreflektować, zaparkować samochód i dać cynk gdzie trzeba". Dodał także dane auta, to JEEP GRAND CHEROKEE / WJ 7857H / CZARNY.