Eddie Hall pokrzyżował plany Martina Lewandowskiego na kolejne walki Mariusza Pudzianowskiego. Szef federacji KSW niedługo po XTB KSW 105 przyznał, że miał on już koncepcję na to, z kim i kiedy “Dominator" miałby się pojawić w oktagonie, jednak obecnie nie snuje już żadnych planów. Z tego mogą skorzystać inne federacje, które chętnie przejęłyby Mariusza Pudzianowskiego od KSW, nawet pomimo jego sporych wymagań finansowych. Wciąż wiele się mówi o potencjalnym angażu w FAME, a niedawno Pudzianowski spotkał się nawet z współzałożycielem czesko-słowackiej organizacji Oktagon MMA - największym rywalem KSW w Europie. Pudzianowski w walce na gołe pięści?! GROMDA zainteresowana byłym siłaczem Lista chętnych na Pudzianowskiego jest jednak znacznie dłuższa i jak się okazuje, również Mariusz Grabowski, właściciel organizacji GROMDA jest zainteresowany zatrudnieniem byłego strongmana. Federacja organizująca walki na gołe pięści niejednokrotnie już pokazywała, że jest w stanie spełnić wymagania finansowe zawodników, doprowadzając m.in. do walki Pawła “Popka" Mikołajuwa. Szef federacji przekonuje, że na Pudzianowskiego również znalazłby odpowiednie środki. Pudzianowski stanął oko w oko z legendarnym bokserem. Niespodziewanie to opublikował, w sieci zawrzało - Jest łakomym kąskiem dla federacji freakowych, ale w GROMDZIE zawsze moglibyśmy go też rozważyć. Pewnie moglibyśmy spełnić te wymagania finansowe, jeśli KSW spełniło i freaki chcą spełniać, to GROMDĘ też byłoby na to stać - dodał. Obecnie nadal jednak nie wiemy, gdzie i kiedy Mariusz Pudzianowski może stoczyć swoją kolejną walkę, a sam zainteresowany obecnie wydaje się być najbardziej zainteresowany pracą w swoim sadzie, co dokumentuje regularnie w mediach społecznościowych.