Burzę wywołał post, który Kuba Wojewódzki opublikował w piątek w swoich mediach społecznościowych. Na zamieszczonej w sieci fotografii słynny celebryta zapozował w koszulce i rękawicach z logo Fame MMA, trzymając gardę, jak gdyby zaraz miał stoczyć walkę w oktagonie. Ciekawość wzbudził dodatkowo krótki opis, zamieszczony przez Kubę Wojewódzkiego, który wskazywał jedynie na datę 7 marca, a atmosferę podgrzali włodarze Fame MMA - Michał "Boxdel" Baron oraz Wojciech Gola - komentując wspomniany post. Zobacz także: Jacek Murański zdradził, co planował jego syn. Potwierdził ważne doniesienia Czy Kuba Wojewódzki wystąpi na gali Fame MMA? Rzecznik federacji reaguje Okazuje się jednak, że 7 marca fani Fame MMA nie doczekają się oficjalnego ogłoszenia walki Kuby Wojewódzkiego. Niewykluczone jednak, że znany z telewizji gwiazdor nawiąże współpracę z federacją, bowiem odbył już rozmowę z jednym z jej włodarzy, choć było to tylko luźne, nieoficjalnie. Poinformował o tym w rozmowie z "Super Expressem" rzecznik prasowy Fame MMA - Michał Jurczyga. "Kuba przy okazji rozmowy z jednym z włodarzy federacji nie wykluczył możliwości współpracy z Fame. Muszę jednak wyraźnie zaznaczyć, że to była raczej luźna rozmowa. Na tym etapie nie są prowadzone żadne oficjalne negocjacje na linii Fame - Kuba Wojewódzki" - powiedział rzecznik federacji Fame MMA. Świat freak fightów wciąż przyciąga gwiazdy polskiego show biznesu. Podczas ostatniej gali Fame MMA w oktagonie pojawił się znany aktor - Sebastian Fabijański. 35-latek nie będzie jednak miło wspominał swojego debiutu. Trwał on bowiem nieco ponad 30 sekund, bo tyle czasu potrzebował Wacław "Wac Toja", by znokautować Fabijańskiego. Kolejna gala Fame MMA - tym razem oznaczona numerem "18" - ma odbyć się na początku maja w Gliwicach. Jednym ze starć ma być walka Arkadiusza Tańculi z Maksymilianem "Wiewiórem" Wiewiórką. Miało do niej dojść już na ostatniej gali, lecz pierwszy z wymienionych nie mógł wyjść do oktagonu z powodu kontuzji.