Starcie toczyło się na pełnym dystansie, a 25 minut rywalizacji mocno wymęczyło obu zawodników. Już przed walką wiadomym było, że Torres pasa nie utrzyma - nie zmieścił się w limicie wagowym. Zdobyć mógł go tylko Parnasse, który pokonał rywala i dokonał tej sztuki. Salahdine Parnasse z pasem - Bardzo ciężko pracowałem, to były długie przygotowania, dlatego miałem bardzo dobre "cardio", co przyniosło zwycięstwo - komentował Parnasse na antenie "Viaplay". Francuz przyznał również, że już w pierwszej rundzie otrzymał mocny middle-kick, po którym nie czuł się za dobrze. Potrzebował czasu, by odzyskać rezon.Zaznaczył, że od strony mentalnej wyzwaniem było to, by ponownie zmierzyć się z tym samym rywalem. - Teraz chcę walczyć ze zwycięzcą walki Borys Mańkowski - Marian Ziółkowski - zadeklarował. Pojedynek ten odbędzie się podczas KSW 66.TC