Błyskawicznie zakończyła się głośna walka Mariusza Pudzianowskiego na gali XTB KSW 105 z Eddiem Hallem. Polak postrzegany był jako murowany faworyt do zwycięstwa, a mimo to poddał walkę po 30 sekundach. Dużo cięższy i młodszy rywal rzucił się na "Pudziana", powalając go na matę. Rozczarowanie? To ogromne niedopowiedzenie. Pudzianowski w ogniu krytyki. Czas na sportową emeryturę? Pudzianowski po gali znalazł się w ogniu krytyki. Z jednej strony rywal dopuścił się kilku nieprzepisowych uderzeń, a 48-latek miał ogromne pretensje do sędziego. Ten mógł zareagować i powstrzymać Brytyjczyka. A kto wie, czy wówczas pojedynek nie potoczyłby się inaczej. Czasu to jednak nie cofnie, a postawa Polaka wywołała liczne spekulacje na temat potencjalnego końca kariery w federacji. Zaskakujące rozstrzygnięcie w walce Karasia. Niemal 16 minut w oktagonie, dwaj rywale na deskach Kibice liczą jednak, że Pudzianowski zdecyduje się wreszcie na bezkompromisowy ruch i zadebiutuje na scenie freakfightowej. Negocjacje toczyły się jeszcze przed galą KSW, ale ostatecznie nie doszło do porozumienia. O angaż "Pudziana" zabiegali włodarze Fame MMA. Niewykluczone, że kontraktem skusi go jednak inna federacja. Rzucił wyzwanie Pudzianowskiemu, błyskawiczna odpowiedź "Pudziana". Będzie hit? W trakcie ostatniej gali Prime Show MMA 12 wyzwanie Mariuszowi Pudzianowskiemu rzucił jej włodarz, Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Doświadczony freak fighter wprost wyznał, że chciałby się zmierzyć z 48-latkiem. Odpowiedź ze strony "Pudziana" nadeszła błyskawicznie. "W małych rękawicach jak miałbym się zmotywować do treningów, to musiałby to być Mariusz Pudzianowski. Z nim mogę zatańczyć ten "ostatni taniec" - napisał w mediach społecznościowych "Don Kasjo". Debiut w Prime Show MMA byłby wielkim sukcesem wizerunkowym federacji, która stara się rywalizować na rynku z Fame MMA. Sprawa jest rozwojowa, a kibice z niecierpliwością wyczekują następnych ruchów. Tyle Mariusz Pudzianowski zarobił przez całą karierę w KSW. MMA przyniosło mu bogactwo