Yan to zawodnik kategorii koguciej, a na kwietniowej gali UFC 273 walczył o pas mistrzowski tej wagi, w rewanżowej walce z Aljamainem Sterlingiem. Ostatecznie na punkty wygrał Amerykanin, broniąc swojego mistrzostwa. Pierwsza walka obu zawodników odbyła się na UFC 259, gdzie Yan został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe kopnięcie rywala. W Rosji jednak opinię publiczną zainteresował fakt braku rosyjskiej flagi w czasie wyjścia Yana do walki. Stało się to u niego bowiem już pewną tradycją, bo przed wszystkimi poprzednimi pojedynkami zawsze wchodził do klatki opatulony właśnie w swoje barwy narodowe. W rozmowie z portalem Sport-Express tłumaczy dlaczego tak się stało. - Nikt nie mówił nam, że nie wolno nam wychodzić z flagą, wszyscy wiemy jednak, z jaką spotyka się to reakcją. Postanowiliśmy nie wprowadzać nerwowej atmosfery i nie prowokować publiczności. Każdy, kto mnie zna, wie, skąd pochodzę. - wyjaśnia Yan. UFC 273. Petr Yan zdecydował się wyjść do walki bez rosyjskiej flagi Yan w przeszłości już wypowiadał się otwarcie na tematy związane z wojną w Ukrainie, bo też bezpośrednio go to dotyka. Na walkę ze Sterlingiem musiał zmienić swój sztab, ponieważ sankcje nałożone na Rosję przez USA sprawiły, że jego dotychczasowi trenerzy nie otrzymali wiz. Skrytykował on też ostatniego rywala, sugerując, że specjalnie zrobił sobie zdjęcie z ukraińską flagą, by sprowokować i wplątać do ich walki politykę. Rosjanin na swoim koncie na instagramie udostępniał także grafiki nawołujące do zaprzestania działań wojennych.