Nikt nie ma wątpliwości, co jest potwierdzone naukowo, że zażywanie wszelkich używek prowadzi do uzależnienia. Tylko ludzie z niezwykle silną wolą są w stanie do pewnego stopnia się kontrolować, ale w przypadku większości osób dochodzi do prawdziwych dramatów. To pociąga za sobą kolejne konsekwencje i całe życie prędzej czy później popada w ruinę. Szpilka odniósł się do wpisu Pudzianowskiego. Bardzo dosadnie Najlepiej rozmawiać na "żywych" przykładach, jak choćby potężnego zakrętu w życiu Artura Szpilki. Były pięściarz także sięgał od narkotyki, a później na kilka lat stał się ich zakładnikiem. Mimo siły charakteru, potrzebnej przedstawicielowi sportów walki, akurat temu demonowi nie mógł się oprzeć. Potrafił zarwać serią kilka nocy, a później odsypiał i próbował regenerować organizm. Wszystko to w trakcie kariery pięściarskiej. Straty, jakie poniósł z tego tytułu, są niepowetowane. Nieoczekiwany powód, by przypomnieć o swoich przejściach wyniknął, gdy Mariusz Pudzianowski na portalu X zamieścił wpis na temat narkotyków. Koincydencja czasowa ze skandalem wokół "Popka" mogła nie być przypadkowa. Przypomnijmy, że na aferę z jego udziałem zareagowało Biuro Obrony Praw Dziecka - więcej TUTAJ. "Narkotyki to zło, które krzywdzi Ciebie, osoby w Twoim otoczeniu, dzieci i nawet... zwierzęta. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba robić to z głową" - przekazał "Pudzian". Sformułowanie "trzeba robić to z głową" w kontekście tak twardych używek nie spodobało się Szpilce, który odpowiedział na wpis byłego najsilniejszego człowieka globu. - Z tym, że akurat z "narkotykami" nie da się z głową!!! Uważam, że to największy problem dzisiejszych czasów. Mówi wam to ktoś, kto stracił na tym trochę swojego życia i nie chwalę się tym, a przestrzegam. Od 5 lat wolny od tego gó*** - zareagował Szpilka.