Pudzianowski się wściekł, nocą nadał szokujący komunikat. To definitywny koniec?
Czyżby to był koniec Mariusza Pudzianowskiego w KSW? We wtorkowy wieczór zawrzało po słowach włodarza KSW - Martina Lewandowskiego, który przyznał, że "Pudzian" go zawiódł. Na odpowiedź 48-latka długo nie trzeba było czekać. Postanowił on późną nocą opublikować na Instagramie obszerną odpowiedź, która miała jednoznaczny wydźwięk.

Stosunki Mariusza Pudzianowskiego z organizacją KSW od czasu feralnej walki z Eddiem Hallem uległy znacznemu pogorszeniu. "Pudzian" nasłuchał się wielu głosów krytyki, również ze strony jego włodarzy, co doprowadziło do nawiązania kontaktów z federacją Fame MMA. Ostatecznie nie doszło do debiutu 48-latka we freak fightach, ale wydaje się, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Lewandowski uderzył w Pudzianowskiego. "Zawiódł mnie"
Przesądzona wydaje się być za to kariera "Pudziana" w KSW. We wtorek głośno zrobiło się po słowach jej włodarza - Martina Lewandowskiego, które padły w programie "Kanału Sportowego".
Lewandowski brał udział w "zabawie" w szybkie pytania i przyszło mu odnieść się do następującego: Mariusz Pudzianowski mnie zawiódł. Trudno mi wyobrazić sobie dalszą współpracę. Zaprzeczył on, jednak nie ukrywał, że czuje się zawiedziony.
- Zawiódł mnie, ale nietrudno mi sobie wyobrazić dalszą współpracę - stwierdził bez wahania.
Pudzianowski błyskawicznie odpowiada. Definitywny koniec z KSW?
Wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach. Na odpowiedź Pudzianowskiego nie trzeba było długo czekać. Ta nadeszła jeszcze nocą. Opublikował on obszerny wpis na Instagramie, w którym jasno stwierdził, że na ten moment nie wyobraża sobie dalszej współpracy z KSW.
"Kij ma dwa końce! Olbrzymie pieniądze to zarobiło KSW, dzięki takiemu Mariuszowi i Najmanowi. Osiłkowi, co nie umiał się bić! Przejście z ciężarów do sportu wytrzymałościowego to jak z rzuceniem się z siekierą na słońce, ale zrobiłem to! Wypruwałem flaki i robiłem to ponad moje siły" - brzmiał fragment oświadczenia Mariusza Pudzianowskiego.
Na dziś nie ma takich pieniędzy, abym chciał wejść do klatki KSW! Może kiedyś się to zmieni. Jesteśmy tylko ludźmi i można z czasem usiąść do stołu. Nigdy nie mów nigdy, ale na dziś mówię: nie! Właściciel KSW zarzuca mi, że chciałem iść do Fame. Tak, chciałem! Włodarze Fame nigdy nic złego nie powiedzieli w mojej obecności o KSW, wręcz chwalili publicznie tę federację! Więc prezesie KSW, zachowaj się jak biznesmen, nie jak... Na dziś nie widzę pola do porozumienia, abym chciał współpracować z firmą KSW. Martin Lewandowski mnie zawiódł jak człowiek biznesu. Trudno mi sobie wyobrazić dalszą współpracę. [...] Mi pracy nie brakuje a sport to tylko hobby. Firm MMA jest dużo i są w stanie zapłacić lepiej niż
Z przytoczonych słów można wysnuć wniosek, że to prawdopodobnie koniec kariery Mariusza Pudzianowskiego w KSW. 48-latek ujawnił przy tym, że doszło do negocjacji z Fame MMA i niewykluczone, że to właśnie z freak fightami swoją najbliższą przyszłość zwiąże "Dominator".













