Kibice Mariusza Pudzianowskiego długo czekali na jego powrót do oktagonu. Zanim starł się on z Eddim Hallem, po raz ostatni oglądaliśmy go w walce w połowie 2023 roku - podczas gali XTB KSW Colosseum 2 na PGE Narodowym. Powrót okazał się jednak wręcz tragiczny. Zdecydowanie większy i młodszy Anglik po prostu zdemolował Pudzianowskiego, kończąc walkę po trzydziestu sekundach. Styl, w jakim "Pudzian" zaprezentował się w klatce sprawił, że przez kolejne tygodnie spadała na niego olbrzymia fala krytyki. Okazuje się jednak, że w dalszym ciągu ma on grono wiernych fanów, którzy chcieliby po raz kolejny dopingować go podczas jego pojedynku. Rewanż Pudzianowskiego z Hallem możliwy. Były strongman zabrał głos Taką nadzieję wyraził jeden z internautów pod ostatnim wpisem "Dominatora" w mediach społecznościowych. - Rewanż z Eddim Hallem na KSW w Londynie - napisał krótko z pewnością nie oczekując żadnej odpowiedzi od Pudzianowskiego. Ta nadeszła błyskawicznie i jak się okazuje, może się to wydarzyć. Szef KSW jasno w sprawie Pudzianowskiego. Wielkie plany poszły do kosza Zorganizowanie kolejnej walki Pudzianowskiego w federacji KSW może być jednak problematyczne. Według doniesień "Super Expressu", za swój ostatni występ były siłacz miał zainkasować ok. 2 milionów złotych. Jeden z szefów federacji, Martin Lewandowski przyznał również niedługo po ostatniej walce "Pudziana", że jego porażka przekreśliła obecnie wszystkie plany, jakie ten miał wobec zawodnika. Mariusz Pudzianowski już nie wytrzymał. Wyłożył wszystko. To uderzyło go najbardziej - Nie mam na razie żadnych planów, nie snuję żadnych planów. Miałem plany... Mariusz je zna, miał rozpisane wszystko w detalu na najbliższe dwa lata, ale niech robi swoje (...) Musi sam zdecydować, co on właściwie chce w życiu zrobić i z kim pracować. Nie będzie tak, że będziemy się bawili w ping ponga - wyznał w niedawnej rozmowie z In The Cage. Jeżeli Mariusz Pudzianowski nie zejdzie ze swoich oczekiwań finansowych, włodarze organizacji mogą nie być chętni na to, aby po raz kolejny zapłacić mu tak ogromną sumę tym bardziej, że ostatni pojedynek zakończył się dla niego wręcz deklasacją.