ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Oto pełna karta walk KSW 24: Walka wieczoru: Kat. open: Mariusz Pudzianowski jednogłośnie pokonał na punkty Seana McCorkle'a. Dla Mariusza był to rewanż za porażkę sprzed trzech miesięcy na KSW 23 i pojedynek, jak sam podkreślał, o być albo nie być w tym biznesie. Pudzianowski znakomicie przepracował okres wakacyjny i zdominował Amerykanina. "Pudzian" dobrze radził sobie w stójce, a przede wszystkim skutecznie obalał McCorkle'a i obijał w parterze. Zwyciężył bezdyskusyjnie na punkty, po ostatnim gongu rywal miał problem ze złapaniem oddechu. Walka o pas mistrza KSW w wadze ciężkiej Kat. 120 kg: Karol Bedorf wygrał przez techniczny nokaut z Pawłem Nastulą. Legendarny judoka w pierwszej rundzie dotrzymywał kroku Bedorfowi. W drugiej "Coco" wytrzymał agresywny początek rywala i zaczął systematycznie go obijać. W pewnym momencie Nastula wypadł poza liny i długo nie podnosił się. Sędzia widząc, że zamroczony mistrz nie będzie mógł kontynuować walki przerwał ją. Bedorf został pierwszym mistrzem KSW w wadze ciężkiej w historii. "Proszę na zawsze mówić do Pawła Nastuli mistrz, on jest wielkim mistrzem" - honorowo podkreślił tuż po walce Bedorf na antenie Polsatu. Kat. 84 kg: Michał Materla został znokautowany przez Jaya Silvę. Ich ubiegłoroczna walka została uznana za najlepszą w 2012 roku w Polsce. Rewanż rozpoczął się od dominacji Materli. Polak kontrolował walkę i był blisko poddania rywala. W drugiej rundzie Silva uniknął obalenia, zachwiał Materlą i wystrzelił potężnym podbródkowym. Następnie dołożył jeszcze kilka ciosów i sędzia zakończył pojedynek. Stawką walki nie był mistrzowski pas Materli w wadze średniej. "To jest MMA, Michał to świetny zawodnik. Dzisiaj to była moja noc, w zeszłym roku walka była dla niego. Wiecie co? Musimy walczyć po raz trzeci!" - zapowiedział Silva. Kat. 77 kg: Borys Mańkowski pokonał przez techniczny nokaut Bena Lagmana. W świetnym stylu do ringu KSW wrócił Mańkowski. Reprezentant Ankosu Zapasy zademonstrował wysokie umiejętności bokserskie i w drugiej rundzie potężnym prawym sierpowym rzucił Amerykanina na matę ringu. Następnie zasypał go gradem ciosów i sędzia przerwał walkę. Kat. 52 kg: Karolina Kowalkiewicz pokonała Simonę Soukupovą jednogłośną decyzją sędziów. Wydawało się, że ta walka długo nie potrwa. Kowalkiewicz sprowadziła rywalkę do parteru i zasypała gradem ciosów. W pierwszej rundzie miała dwie okazje, żeby poddać Czeszkę, ale ta w sobie tylko znany sposób przetrwała ciężkie chwile. W kolejnych dwóch rundach pojedynek był bardziej wyrównany, Soukupova wróciła do gry i cały czas wywierała presję. Ostatecznie jednogłośnie na punkty wygrała Polka. Kat. 110 kg: Marcin Różalski pokonał Pawła Słowińskiego przez poddanie (duszenie zza pleców). To miała być wojna w stójce - i tak też się stało. Przez dłuższy czas Słowiński i Różalski, utytułowani kickbokserzy, wymieniali ciosy w tej płaszczyźnie walki. W pewnym momencie "Różal" zaatakował nogi rywala i doprowadził do obalenia. W parterze wykorzystał brak doświadczenia "Stinga" w MMA i najpierw obijał go w dosiadzie, a następnie zmusił do odklepania duszeniem zza pleców. Kat. 66 kg: Anzor Azhiev - Artur Sowiński - bez rozstrzygnięcia. Zapowiadało się na wielki bój, niestety skończyło się już po kilku minutach. W walce o pozycję w parterze Azhiev trafił głową "Kornika" łamiąc mu nos. Sowiński nie mógł kontynuować pojedynku w tym stanie, dlatego walkę uznano jako "no contest" - bez rozstrzygnięcia. Mamy nadzieję, że panowie jeszcze spotkają się w białym ringu KSW i dokończą to, co zaczęli. Kat. 70 kg: Mateusz Gamrot pokonał Andre Winnera jednogłośną decyzją sędziów. Zawodnik Ankosu Zapasy znakomicie spisał się w starciu z faworyzowanym i doświadczonym rywalem. Parokrotnie obalił Winnera i kontrolował walkę w parterze. Po trzech rundach sędziowie byli jednomyślni. DJ