Bartosz Fabiński do karty walk XTB KSW 90 wskoczył przebojem. Pierwotnie w co-main evencie warszawskiej gali miał walczyć Radosław Paczuski, ale z powodu kontuzji ręki musiał się wycofać. Tym oto sposobem trenujący w jednym klubie "Butcher" zajął miejsce kolegi. "Rzeźnik" to weteran UFC. Do najlepszej organizacji MMA na świecie trafił w 2015 roku i ostatecznie wygrał i przegrał tam trzy walki. Rozpoczął od serii zwycięstw, ale później trzykrotnie musiał uznawać wyższość przeciwników i został zwolniony. Toczył boje m.in. z takimi zawodnikami jak: Emil Weber Meek czy Gerald Meerschaert. KSW 90: Wyniki walk. Zobacz, kto wygrał swoje pojedynki W debiucie dla KSW Fabiński został zestawiony z mistrzem organizacji Hexagon MMA Laidem Zerhouni. Według zapowiedzi Polak miał przejechać się po rywalu, ale Francuz przygotował zaskakującą taktykę na ten pojedynek i szybko rozprawił się z reprezentantem Polski. Wojownik znad Sekwany już w pierwszych sekundach trafił "Butchera", pod którym ugięły się nogi. Zerhouni nie mógł zmarnować tej okazji i szybko zaczął dobijać weterana UFC, który bezwładnie padł na twarz. To była noc nokautów. Również wspaniałymi zakończeniami popisali się Adam Soldajew i gwiazda wieczoru Arkadiusz Wrzosek. Pochodzący z Czeczeni wojownik bardzo spokojnie rozpoczął bój z Damianem Stasiakiem, ale w drugiej odsłonie złapał wiatr w żagle i pojedynczym, ale jakże mocnym sierpowym posadził "Webstera". Piorunujące nokauty na XTB KSW 90 Z kolei Wrzosek od razu nastawił się na nokaut. Vitasović cofał się, czując respekt, a Polak go trafił i zamroczył. Chorwat próbował się bronić obaleniem, ale na nic się to zdało. Ulubieniec warszawskiej publiczności za chwilę ponowił atak, powalił oponenta i dobił w parterze. Sędzia przerwał bój po niecałej minucie.