Skandalizujący raper, a od niedawna zawodnik mieszanych sztuk walki Paweł Mikołajuw, znany jako Popek Monster, wywołał kontrowersję informacją, że zamierza ubiegać się o mandat posła. Wkrótce domysły przeciął sam zainteresowany, precyzując że chodzi o partię Wolność, aż w końcu głos zabrał szef ugrupowania Janusz Korwin-Mikke.
Najpierw kontrowersyjny Popek Monster wywołał sensację samym faktem ogłoszenia, że będzie startował w wyborach parlamentarnych. Wówczas pojawiła się masa domysłów dotycząca szczegółów "kampanii", którą wkrótce postanowił przeciąć sam zainteresowany.
- Na pewno kandyduję z partii Wolność, ale na kogo kandyduję, to się dowiecie później - doprecyzował Popek w rozmowie z branżowym portalem mma.pl.
Paweł Mikołajuw nie tylko wyróżnia się pretensjonalnym sposobem bycia, ale także nietuzinkowym wyglądem. Wzrok szczególnie przykuwa jego twarz, która mieni się licznymi bliznami, celowo wykonanym skalpelem, a także wytatuowane gałki oczne.
Popek Monster nie byłby pierwszym muzykiem, trudniącym się rapem z pogranicza hip-hopu, w polskim parlamencie. Szlaki przetarł już Piotr Marzec, znany jako Liroy, ikona i prekursor muzyki rap w Polsce.
W całej sprawie brakowało jeszcze głosu szefa partii, który w końcu postanowił odnieść się do sprawy, czyniąc to dwukrotnie.
- Jak wiele osób słyszało, na listę sympatyków Wolności wpisał się znany skandalizujący raper pan Paweł Mikołajuw (ps. Popek). Zgłosił też chęć startu w wyborach. (...) Natomiast obawiam się, że z wielu powodów raczej nie będzie miał czasu na praktyczne zajmowanie się polityką - napisał Korwin-Mikke na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.
Gdy okazało się, że wypowiedź równie kontrowersyjnego polityka nie była właściwie interpretowana, postanowił jeszcze raz dać wyraz swojemu stanowisku.
- Ja nigdy nie powiedziałem, że pan Popek wystartuje z list Wolności. Nigdy też nie powiedziałem, że pan Popek nie wystartuje z list Wolności. Ja tylko napisałem, że pan Popek jest obecnie zajęty pomocą dzieciom walczącym z rakiem i swoimi walkami w MMA i KSW. Z tych więc i innych powodów jest mało prawdopodobne, by zajął się praktycznie polityką - napisał szef partii.
Z tego jasno wynika, że drzwi dla Popka Monstera do wielkiej polityki pozostają otwarte. Otwarte pozostaje także pytania, jak na tę kandydaturę zareagują wyborcy?
38-letni Paweł Mikołajuw urodził się i wychowywał w Legnicy. Jako 14-latek opuścił rodzinny dom, a w 2007 roku wyjechał z Polski do Wielkiej Brytanii.
Emigracja była związana z poszukiwaniem rapera listem gończym przez organy ścigania, za kradzież z włamaniem. Europejski nakaz aresztowania prokuratura uchyliła w 2016 roku, dzięki czemu muzyk mógł wrócić do Polski. W przeszłości Popek odbył wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności.
Art