Stowarzyszenie MMA potwierdziło śmierć swojego reprezentanta, który walczył w Legionie Międzynarodowym w Ukrainie. Tomasz Walentek był nie tylko sportowcem, lecz również ratownikiem medycznym i weteranem z Kosowa i Afganistanu. Oddział, w którym walczył Polak, powstał 3 dni po ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę. Składa się z ochotników z 55 krajów. Wśród nich są przedstawiciele m.in. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady i właśnie Polski. Kliczko ostrzega Putina. Mistrz gotowy zdzielić zbrodniarza potężnym ciosem Tomasz Walentek zginął w wojnie w Ukrainie. Znajomi żegnają go w poruszający sposób i wyjawiają, jaki był Głos po śmierci Walentka zabrał jego trener mieszanych sztuk walki, Piotr Jeleniewski. "Wygrana w Gliwicach [w mistrzostwach MMA] była spełnieniem jego ogromnego marzenia, to było dla niego bardzo ważne. Tomek był skromnym, spokojnym kolegą z maty, dobrym człowiekiem i twardym facetem. Niewiele osób wiedziało, z czym mierzył się sam i jaka była jego trudna historia żołnierza, rannego weterana. Wybrał drogę i odszedł, wierząc głęboko w zasadność swojej decyzji" - cytuje jego wypowiedź portal "MMA Małopolska". Na swoim profilu w mediach społecznościowych Jeleniewski opublikował też pożegnalny wpis. "Do zobaczenia" - napisał obok fotografii podopiecznego. O tym, kim i jaki był Tomasz Walentek, napisał w sieci także jego znajomy, Witold Dobrowolski. "Z przekonania polski nacjonalista. 12 lat temu po powrocie z Afganistanu poprzysiągł, że nie weźmie więcej broni do ręki. Został ratownikiem medycznym i niósł ludziom pomoc. Gdy Mordor napadł otwarcie na Ukrainę, złamał postanowienie. (...) Poległ od odłamków szrapnela. Miałem zaszczyt poznać go osobiście" - czytamy. Z wypowiedzi innych osób, które znały polskiego żołnierza, wynika, że ten "stawał w obronie tam, gdzie działa się krzywda". "Całe wyposażenie i sprzęt kupił za własne pieniądze. Pojechał jako wolontariusz, były okresy, że nie miał co jeść. Był świadomy tego, że może stamtąd nie wrócić, czuł, że tak będzie i podkreślał to niejednokrotnie. Wiedział, czym jest wojna w przeciwieństwie do większości ludzi komentujących zza ekranu" - czytamy w jednej z relacji. Wzruszający wpis Kliczki w dniu 51. urodzin