Gigantyczne pieniądze zarobił już w trakcie swojej kariery Conor McGregor. Znany z wyjątkowo niekonwencjonalnego stylu walki Irlandczyk wygrał do tej pory 28 profesjonalnych walk, a porażek doznał jedynie sześć. Wielu kibiców liczy, że wracający po nieobecności do UFC zawodnik stoczy wkrótce walkę z Michaelem Chandlerem. Prezydent federacji, Dana White wierzy, że walkę uda się zorganizować. McGregor od wielu lat stara się pomnażać swoją fortunę i świadomie inwestować zarobione pieniądze. Majątek 35-latka jest jednym z największych w zestawieniu gwiazd UFC. Szacuje się, że z samych walk w trakcie kariery wygenerował zysk na poziomie 200 milionów dolarów. Do tego naturalnie doliczyć należy wpływy z kontraktów reklamowych i marketingu. Inwestycja McGregora przyniosła spore straty Dziennikarze "Daily Mail" poinformowali ostatnio, że nie wszystkie inwestycje McGregora należą do udanych. Jak się okazuje, pub "The Black Forge", który Irlandczyk zakupił w 2020 roku za ponad 1,5 miliona funtów regularnie przynosi straty finansowe ogromnego rzędu. Dziennikarze przekazali, że tylko do końca 2022 roku pub przyniósł stratę ponad 2 milionów funtów. Przyczyniła się do tego między innymi pandemia koronawirusa, przez którą lokal był częściowo zamknięty. Mimo niekorzystnego zestawienia finansowego, Conor Mcgregor zdecydował się na poszerzenie jego oferty. Rozpoczęto tam produkcję piwa "Forged Irish Stout". Marka zdążyła zadebiutować już na brytyjskim rynku. Fani kontrowersyjnego gwiazdora zastanawiają się, kiedy wróci on do oktagonu. Od czasu dotkliwej porażki z Dustinem Poirierem podczas UFC 264 w 2021 roku nie stoczył żadnej walki. Podczas starcia Irlandczyk doznał poważnej kontuzji nogi, przez co zmuszony był zawiesić profesjonalną karierę. Trener McGregora w rozmowie z "The MMA Hour" zdradził, kiedy możemy spodziewać się jego powrotu do oktagonu. McGregorowi zależało, żeby wrócić do oktagonu podczas UFC 300. Wszystko wskazuje jednak na to, że na najbliższą walkę Irlandczyka przyjdzie nam jeszcze poczekać.