Już po 50 sekundach Roger Salla obalił Jakuba Rzeźniczaka, jednak były piłkarz Legii Warszawa niespodziewanie szybko wyszedł z opresji i walka wróciła do stójki. To jednak nie przyniosło nic dobrego. W kluczowym momencie Salla zadał cztery ciosy podbródkowe, które zakończyły pojedynek. - Gratuluję Rogerowi. To były moje pierwsze poważne ciosy przyjęte na twarz w życiu, to coś nowego. Żyję. Roger pokazał się z dobrej strony, bardzo mu gratuluję - powiedział Rzeźniczak na gorąco w oktagonie. Zwycięzca skupił się na podziękowaniach dla swojego obozu oraz najbliższych. Rzeźniczak zadebiutował we freak fightach na gali Clout MMA 5. 8 czerwca tego roku pokonał Tomasza "Szalonego Reportera" Matysiaka. Teraz rywal postawił poprzeczkę dużo wyżej.