Alan Kwieciński nie jest postacią anonimową w świecie freak fightów. 32-latek już ładnych parę lat temu postanowił spróbować swoich sił w sportach walki, a w 2020 roku podpisał kontrakt z jedną z najpopularniejszych federacji zajmujących się organizacją walk celebrytów w naszym kraju. Mowa oczywiście o Fame MMA. W debiutanckim występie Kwieciński zmierzył się z Arkadiuszem Tańculą, jednak podczas tego pojedynku nie zaprezentował się najlepiej i ostatecznie musiał uznać wyższość swoje oponenta. Od czasu debiutu w Fame MMA z gali na galę Kwieciński radził sobie coraz lepiej, przez co zyskiwać coraz większą popularność w sieci. Z czasem jednak najwyraźniej sława zaczęła przerastać fightera. A może raczej nie sława, a presja z nią związana. Jeszcze przed sierpniową galą Fame 22: Ultimate w Warszawie 32-latek powtarzał w rozmowach z mediami, że występ na Stadionie PGE Narodowym od zawsze był jego wielkim marzeniem. Niestety, podczas tego eventu weteran federacji Fame MMA nie zaprezentował się najlepiej - po raz kolejny w karierze przegrał z Arkadiuszem Tańculą, odpadając tym samym z wielkiego turnieju w Klatce Rzymskiej. Po kolejnej, tym razem jeszcze bardziej bolesnej porażce Alan Kwieciński nie wytrzymał presji i zaczął zmagać się z problemami. Jakiś czas temu dziennikarz portalu "mma.pl" Jakub Hennig informował o gorszym samopoczuciu fightera, nikt jednak nie spodziewał się, że sytuacja jest aż tak poważna. Sceny przed galą Fame MMA. Chwycił za krzesło i ruszył w kierunku rywala Alan Kwieciński zdobył się na trudne wyznanie. "Mi łzy po prostu leciały, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje" W środę 2 października na platformie YouTube opublikowano rozmowę “Szalonego Reportera" z Alanem Kwiecińskim, podczas której zawodnik Fame MMA opowiedział o dość nietypowej sytuacji, która przydarzyła mu się ostatnio. Jak się okazuje, 32-latek zalał się łzami podczas treningu. "Byłem na sali i kurde i Adam Pałasz, też się zdziwiłem, podszedł do mnie, widział, że dzieje się ze mną coś nie tak. Mi łzy po prostu leciały, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Leciały mi łzy i ja po prostu nie byłem ku*wa w stanie trenować. Ściągnąłem rękawice, ściągnąłem ochraniacze i mówię, że idę do domu. (...) Nie wiem co się dzieje. Muszę odpocząć, nie wiem... gdzieś wyjechać. Nie wiem, co się dzieje..." - wyjawnił. Ostatnie wypowiedzi fightera sprawiły, że kibice zaczęli się o niego obawiać. Kwieciński bowiem znany jest jako osoba niezwykle ekspresyjna i żywiołowa, a w ostatnim czasie przestał przypominać samego siebie. Niektórzy podejrzewają nawet, że 32-latek zmaga się z depresją. Fani freak fightów będą w szoku. To może być koniec Clout MMA --------------------------- W przypadku potrzeby udzielenia pomocy lub rozmowy z psychologiem, skorzystaj z jednego z poniższych numerów telefonów: Czynny całodobowo, 7 dni w tygodniu telefon Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym - 800 702 222 Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka - 800 121 212 Możesz też odwiedzić stronę centrumwsparcia.pl, gdzie znajduje się grafik dostępnych specjalistów: lekarzy psychiatrów, prawników i pracowników socjalnych. W przypadku, gdy potrzebna jest natychmiastowa interwencja, zadzwoń na numer alarmowy 112.