Mimo że od pojedynku Błachowicza z Adesanyą minęło już ponad 16 miesięcy, to na wspomnienie kibiców ciągle rozpalają emocje. Polak zafundował znakomitemu rywalowi pierwszą zawodową porażkę w MMA, a sam mógł radować się pierwszą udaną obroną pasa UFC w wadze półciężkiej. Błachowicz gotowy na "szaloną" propozycję Los jest jednak przewrotny i jeszcze w tym samym roku, w październiku, Brazylijczyk Glover Teixeira odebrał mistrzowskie insygnia Polakowi. Błachowicz jednak ciągle nie powiedział ostatniego słowa i po zwycięstwie nad Aleksandarem Rakicem znów liczy się w najważniejszej rozgrywce. Tym bardziej zupełnie zdumiały słowa "Cieszyńskiego Księcia", wypowiedziane w programie The MMA Hour. Istnieje możliwość, że rewanż Błachowicz vs Adesanya odbędzie się tym razem w "królestwie" rywala, czyli w kategorii średniej. - Jeśli dostałbym taką szansę, to dlaczego nie? Jeżeli miałbym walczyć o jego pas, mogę spróbować. Dla walki o pas mogę się poświęcić, ale musiałbym zacząć teraz, żeby zawalczyć na koniec roku - powiedział Polak, dla którego priorytetem jest pojedynek mistrzowski z obecnie panującym czempionem w dywizji półciężkiej, Czechem Jirim Prochazką.