Zdecydowana większość kibiców sportów walki zakładała, że to Mariusz Pudzianowski opuści oktagon jako zwycięzca pojedynku z Eddim Hallem, ale rzeczywistość okazała się inna. Były strongman przegrał po trzydziestu sekundach pojedynku, jednak długo nie mógł pogodzić się z tym, co działo się w klatce. Pudzinowski wskazywał bowiem, że zarówno w stójce, jak i parterze przyjmował ciosy w tył głowy, co powinno zakończyć się dyskwalifikacją przeciwnika. Sędzia główny KSW ujawił o Pudzianowskim. Dzwonił po walce do Tomasza Brondera W tej sprawie "Dominator" kontaktował się on chociażby z Arturem Mazurem z “WP Sportowe Fakty" i jak się okazuje, również z sędzią Tomaszem Bronderem, który był rozjemcą tego pojedynku. Sędzia główny organizacji KSW postanowił przy okazji wyjaśnić, dlaczego nie zdecydował o przedwczesnym zakończeniu pojedynku i jakie kryteria zdecydowały o tym, że pozwolił on Hallowi dalej atakować Pudziana. Co więcej, to właśnie zachowanie Mariusza Pudzianowskiego sprawiło, że Bronder nie przerwał pojedynku. Sędzia widział bowiem, że zawodnik reaguje, broni się i jest zdolny do dalszej walki. Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby w stójce “Pudzian" padł po jednym z faktycznie nieprzepisowych ciosów. - Mariusz cały czas był w ruchu. Co innego, gdyby padł jak deska i musiałbym wyjść z klatki i zobaczyć, czy to był rzeczywiście cios w tył głowy. Wtedy musiałbym ocenić taką walkę na no contest - dodał. Wielki rewanż Julii Szeremety, co za walka o finał. Wyciągnięty as z rękawa Gdyby z kolei Hall, który był upominany przez sędziego już podczas walki w parterze, jeszcze raz zadał nieprzepisowy cios, wtedy sędzia zakończyłby pojedynek przez dyskwalifikację. Anglik jednak miał zastosować się do uwag Brondera i zadawać już tylko wyłącznie przepisowe ciosy. Tomasz Bronder ujawnił również, że jeszcze przed samą walką spędził w szatni Halla mnóstwo czasu tłumacząc mu, jakich ciosów ten powinien się wystrzegać i jakie zachowania będą dawały podstawy do przerwania pojedynku. Skupiał się przede wszystkim na ciosach w tył głowy i sytuacji, jaka finalnie wydarzyła się w klatce w starciu z Pudzianowskim.