Fame MMA jest jedną z pierwszych polskich federacji zajmujących się organizacją gal typu freak fight show. Powstała zaledwie cztery lata temu, w maju 2018 roku, a już cieszy się sporym zainteresowaniem. Jak się okazuje, wielu kibiców chętnie wykupuje dostęp online i bilety na tego typu wydarzenia, aby móc obejrzeć w oktagonie znanych celebrytów i influencerów. W ostatnim czasie powstało wiele konkurencyjnych organizacji, i choć wielu spodziewało się spadkiem zainteresowania galami organizowanymi przez Fame MMA, nic takiego się nie wydarzyło. Wręcz przeciwnie - coraz więcej osób zaczyna interesować się tego rodzaju eventami. To oficjalnie koniec! Fame MMA rozstało się z Jackiem Murańskim Miliony na koncie Fame MMA. Tyle federacja zarobiła w tym roku W 2022 roku włodarze Fame MMA zorganizowali cztery gale - w marcu, maju, sierpniu i listopadzie. Wiele fanów decydowało się na zakup biletów, by obejrzeć walki na żywo. Duża część sympatyków tego typu wydarzeń stawiało jednak na kupno pakietu Pay-per-view (PPV), a więc usługi pozwalającej obejrzeć transmisję z walk za ustaloną kwotę. Jeden ze współwłaścicieli, Krzysztof Rozpara, zdradził na kanale "Koloseum" na YouTube, ile dokładnie zarobiła federacja dzięki sprzedaży dostępów do transmisji z walk. Cena dostępu PPV wahała się w granicach od 34,99 zł do 39,99 zł. Jak się okazuje, federacja Fame MMA zebrała w tym roku nie mniej niż 70 mln złotych. Popularność gal nie może jednak dziwić, z roku na rok w oktagonie pojawiają się coraz popularniejsze osoby. Przykładowo, jeden z zawodników Fame MMA, Marcin Dubiel może pochwalić się 2,5 mln fanów na Instagramie. W ostatnim czasie kontrakt z federacją podpisał także aktor i raper, Sebastian Fabijański. "Muszę pokonać najlepszego, a tym jest Tyson Fury"