W nocy z czwartku na piątek, w hotelu, w którym mieszkali zawodnicy, którzy walczą na gali FEN 38, wybuchł pożar. Wojciech Kawa, który jest zawodowym strażakiem, pomagał w ewakuacji. To zdarzenie nie przeszkodziło mu jednak w koncentracji na sobotniej walce. Od początku dominował w pojedynku z Kamilem Mosgalikiem.W trzeciej rundzie, minutę przed końcem walki, Kawa trafił kolanem idealnie na korpus rywala. Mosgalik padł, a zawodnik ze Szczecina dokończył robotę w parterze. FEN 38. Giorgi Esiava pokonał Mateusza Rajewskiego We wcześniejszym pojedynku Giorgi Esiava zdominował w parterze Mateusza Rajewskiego. "Raju" to znakomity kickboxer, ale w MMA nie walczył od 2015 roku. Było to widać, bo na macie brakowało mu umiejętności. Nie dał się jednak poddać, ale przegrał jednogłośną decyzją sędziów.Rajewski na pewno lepiej odnalazłby się w K1. W tej formule zmierzyli się Damian Ostęp i Michał Grzesiak. Wszyscy trzej sędziowie zgodnie punktowali wygraną tego pierwszego.