Prawdziwie szalone, nawet jak na freak fighty zestawienie obejrzeli w walce wieczoru podczas gali Clout MMA kibice. Wyszli do niej kojarzony przede wszystkim z roli eksperta telewizyjnego Tomasz Hajto i był reprezentant Polski, a obecnie ekspert TVP Sport, Jakub Wawrzyniak. W przeciwieństwie do większości zawodników, między panami nie było żadnej "złej krwi". Hajto zaliczył już debiut na gali Clout MMA 1, jednak to młodszy z uczestników walki wieczoru postrzegany był za faworyta. Przebieg walki wieczoru trudny był do przewidzenia. W pierwszej rundzie mocno zaskoczył Tomasz Hajto. 51-latek ruszył ostro na rywala i postraszył go kilkoma frontalnymi kopnięciami. Chwilę później sędzia musiał przerwać pojedynek. W szybkiej wymianie ciosów Jakub Wawrzyniak niefortunnie wsadził palec w oko rywala. Minęło dobrych kilka minut, zanim Hajto doszedł do siebie. Zdecydował się mimo urazu na kontynuowanie pojedynku. Tempo walki było zaskakująco wysokie, a obaj zawodnicy się nie oszczędzali. To Wawrzyniak wypracował sobie jako pierwszy wyraźną przewagę. Trafił mocnym sierpem, po którym doszło do knockdownu. "Gianni" zdołał wstać, a potężny cios podziałał na niego zdecydowanie motywująco. W drugiej rundzie zaczął jednak wyraźnie opadać z sił. Hajto wytłumaczył porażkę z Jakubem Wawrzyniakiem Już po 15 sekundach Jakub Wawrzyniak ponownie trafił mocnym sierpowym, powalając rywala na matę. Hajto podniósł się po tym ciosie, ale po chwili znów leżał. Były lewy obrońca reprezentacji Polski bił mocno i często trafiał bezpośrednio 51-latka. Po tym ciosie Hajto zrezygnował z dalszej walki, a sędzia przerwał starcie. Tomasz Hajto znokautowany. Wawrzyniak potężnym ciosem powalił "Gianniego" Tomasz Hajto nie miał problemów z pogodzeniem się z porażką. Dość powiedzieć, że w opublikowanym później nagraniu w mediach społecznościowych pogratulował swojemu rywalowi. Podał przy tym główny powód swojej porażki. Były gracz Schalke Gelsenkirchen zdradził, że nie była to jego ostatnia walka w Clout MMA. 51-latek ma kontrakt ważny jeszcze na dwa pojedynki. Wkrótce powinniśmy poznać jego następnego rywala. Hajto czeka wciąż na pierwsze zwycięstwo we freak fightach. W swoim debiucie przegrał on przed czasem z byłym siatkarzem, Zbigniewem Bartmanem.