Choć od pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Marcinem Najmanem minęło już prawie 14 lat, to częstochowianin często wraca wspomnieniami do tamtej walki. 44-latek kilkukrotnie powtarzał już, że jeśli tylko nadarzy się okazja, chciałby dostać szansę na rewanż z "Pudzianem". Teraz, kiedy były strongman poniósł bolesną porażkę na KSW Colosseum 2, "El Testosteron" zaczął głośniej nawoływać do rewanżu. Doszło nawet do krótkiej wymiany zdań pomiędzy Najmanem a Pudzianowskim w mediach społecznościowych. "Pudzian" krótko zaapelował do byłego rywala: "Nie wywołuj wilka z lasu". Ależ dyskusja Najmana i Pudzianowskiego w sieci. Szykuje się kultowa walka? Były bokser z Częstochowy nie zamierza na tym poprzestać i nadal kontynuuje temat. Nagrał wideo, w którym porównał starcie Pudzianowskiego ze Szpilką do walki Najmana z "Miśkiem z Nadarzyna" na gali MMA VIP 4. Marcin Najman znów ruga Mariusza Pudzianowskiego - Walka Mariusza Pudzianowskiego z Arturem Szpilką to była kalka mojej walki z "Miśkiem z Nadarzyna". Cała runda broniona z pleców, a po wznowieniu, gdy jeden i drugi się spompował, celne ciosy na łeb i po walce. To jest ten sam scenariusz. Siła, jaką prezentuje dzisiaj Pudzianowski, to jest tylko część tego, co prezentował 13 lat temu. Teraz ma dużo więcej doświadczenia, ale ja mam plan na tę walkę i jestem przekonany, że dziś może połamać sobie zęby - powiedział Marcin Najman. - Ja absolutnie nie twierdzę, że nie ma ze mną szans. Nie. Każdy ma szanse. To będzie zupełnie inna walka niż 13 lat temu. Ja ważę więcej, a "Pudzian" nie ma już tyle siły. Jest już dojechany, rozbity i zmęczony. Zaczął na Najmanie i skończy na Najmanie. Tylko teraz z troszkę innym rezultatem - dodał "El Testosteron".