Najman sporo ryzykuje w walce z Murańskim. Może nie dostać pieniędzy!
Wczoraj ogłoszono hitową, w polskich freak fightach, walkę pomiędzy Marcinem Najmanem i Jackiem Murańskim. Walka odbędzie się na nietypowych zasadach. W dodatku „El Testosteron” sporo ryzykuje, bo w przypadku szybkiej porażki, nie dostanie wypłaty.

Ciężko wskazać zdecydowanego faworyta tej konfrontacji. Organizacja jednak zabezpieczyła się na wypadek szybkiej porażki Najmana, które mu się już zdarzały. Tak było choćby w ostatniej walce, gdy "El Testosteron" padł na matę po kilkudziesięciu sekundach pojedynku z prezesem FEN Pawłem Jóźwiakiem.
Najman musi spędzić jeden warunek, aby dostać wypłatę za walkę z Murańskim
Tym razem Najman będzie musiał spędzić w klatce co najmniej trzy minuty. W przypadku szybszej porażki, nie dostanie wynagrodzenia. Jeśli przetrwa więc pierwszą rundę, będzie miał pewne pieniądze, nawet w przypadku przegranej walki.
Takich obostrzeń, przynajmniej na tę chwilę, nie ma w stosunku do Murańskiego, więc Najman, może dostać pieniądze, w przypadku szybkiego zakończenia walki, ale tylko jeśli wyjdzie z pojedynku zwycięsko. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, bo "Stary Muran" słynie z dobrej odporności na ciosy.