Gala UFC 303 miała być wielkim powrotem Conora McGregora do klatki, lecz ten z powodu kontuzji ostatecznie musiał się wycofać ze starcia z Michaelem Chandlerem. Niestety na powrót "Notoriusa" fani MMA muszą jeszcze zaczekać. Organizacja na kilkanaście dni przed wydarzeniem ogłosiła nowy main event, którym było rewanżowe starcie na szczycie wagi półciężkiej. Naprzeciw siebie stanęli Alex Pereira i Jiri Prochazka. W pierwszej walce lepszy okazał się pierwszy z wymienionych, ale przerwanie boju przez sędziego pozostawiało wiele do życzenia. Dlatego też UFC postanowiło zestawić dwóch wojowników jeszcze raz. Joanna Jędrzejczyk zalała się łzami. Wreszcie się doczekała, ogromne wyróżnienie [WIDEO] Tym razem "Poatan" nie pozostawił złudzeń, co do swojego zwycięstwa. Pod koniec drugiej rundy ni stąd, ni z owąd odpalił potężne kopnięcie na głowę, które w mgnieniu oka powaliło Czecha. Brazylijczyk ruszył jeszcze dokończyć dzieła, a arbiter Herb Dean przerwał starcie. Fighter z Kraju Kawy zaliczył tym samym trzecie zwycięstwo przez nokaut z rzędu. Na gali obecni byli polscy przedstawiciele, m.in. Joanna Jędrzejczyk i Jan Błachowicz. "Cieszyński Książę" w lipcu ubiegłego roku mierzył się z Pereirą i wynik pozostał kwestią sporną. Ostatecznie przez niejednogłośną decyzję sędziów zwyciężył "Chama" i to jemu wówczas przyznano pas dywizji do 93 kilogramów. Wielu nie zgadza się z werdyktem, więc nie dziwne, że Polak nawołuje do rewanżu. - Alex, piękne zwycięstwo przez nokaut, ale to ja mam zaklęcie kontrujące twoje czary - napisał od razu na portalu X (dawniej Twitter). Pereira potężnie nokautuje na UFC 303! Błachowicz musiał to skomentować Kamery UFC zwróciły się na Jana Błachowicza, aby ten w kilku słowach wypowiedział się na temat występu "Poatana". - Walka potoczyła się tak, jak przewidywałem. Kiedy zobaczyłem pierwszy uśmiech Jiriego, pomyślałem "na pewno tego nie wygra". Robił to, czego nie powinien. Wierzę, że ja będę następny dla Pereiry, ponieważ jak wiecie, tak naprawdę przegrał ze mną. Muszę to udowodnić i nie zostawiać tego w rękach sędziów - odparł pewny siebie "Cieszyński Książę". Błachowicz od ostatniej walki z Brazylijczykiem pozostaje nieaktywny. Miał zaplanowany bój w styczniu z Aleksandarem Rakiciem, ale musiał wycofać się z powodu kontuzji barków. Polak poddał się operacji i obecnie jest w okresie rekonwalescencji. Przewiduje, że najszybciej do akcji mógłby wrócić po wakacjach, z naciskiem na końcówkę roku.