MMA. Mariusz Pudzianowski wstrząśnięty śmiercią swojego idola
Mariusz Pudzianowski pożegnał swojego idola z młodości Mirosława Daszkiewicza. To światowej sławy kulturysta, który zmarł we wtorek, w wieku 60 lat.

Daszkiewicz to pierwszy Polak, który zdobył tytuł mistrza IFBB (Międzynarodowa Federacja Kulturystyki i Fitnessu) wśród amatorów. Sukces ten odniósł w kategorii do 90 kg, na zawodach w Katowicach w 1991 roku.
Dwa lata wcześniej zwyciężył w mistrzostwach Europy. Zdobył też złoto na World Games.
Zmarł wczoraj w wieku 60 lat w rodzinnym Żaganiu, gdzie prowadził siłownię. Na Facebooku pożegnał go Mariusz Pudzianowski, zamieszczając emocjonalny wpis.
"Mirosław Daszkiewicz nie żyje. W latach 90 tych pojawiły się pierwsze polskie odżywki. Na blaszanej zielonej puszcze widniał wtedy wizerunek mistrza. Ikona kulturystyki w Polsce. Słynny kulturysta z Żagania miał 60 lat. Żegnaj mistrzu! Jego plakaty wisiały na ścianie lata 90-siąte moje początki na siłowni." - napisał "Pudzian".
Ponad 20 lat temu Daszkiewicz był idolem Pudzianowskiego. Były strongman wzorował się na kulturyście, rozpoczynając swoją przygodę ze sportami siłowymi.
MP
