13 lutego Najman przegrał z Szymonem "Taxi Złotówą" Wrześniem. Miał to być jego ostatni pojedynek w karierze. Zapowiadał jedynie, gdy będzie się mu to opłacało finansowo. Przyznał, że wróci tylko, jeśli dostanie za walkę pół miliona złotych. "El Testosteron" zmienił jednak zdanie. Postanowił odpowiedzieć na zaczepki Jacka Murańskiego i zdecydował się na powrót, aby zmierzyć się z aktorem. Najman i Murański od kilku tygodni prowokują siebie nawzajem. Zawodnik z Częstochowy zdecydował się w końcu podjąć wyzwanie i chciałby doprowadzić do walki na gali MMA-VIP, którą sam organizuje. Najman przyznaje, że zarezerwował już pieniądze na gażę dla Murańskiego. Ma ona wynosić 100 tysięcy złotych, jeśli aktor odniesie zwycięstwo. Przy okazji "El Testosteron" podkreślił, że potrzebuje na zwycięstwo dwóch minut. Do takiego zestawienia próbuje też doprowadzić prezes FEN Paweł Jóźwiak. Chciałby, aby do walki doszło na gali jego organizacji. Najman jednak kompletnie wyklucza taką ewentualność. Właśnie na FEN najbliższą walkę stoczy syn Jacka Murańskiego, Mateusz. Zadebiutował on w MMA na gali Fame MMA 10. Po krwawej wojnie przegrał jednak z Arkadiuszem Tańculą. W piątek na FEN 34 dostanie kolejną szansę. Jego rywalem będzie youtuber Epic Cheat Meal. Z kolei Jacek Murański w MMA jeszcze nie walczył. MP FEN 34. Już w najbliższą sobotę oglądaj wieczór freak fightów w Ipla.tv. Kliknij i zyskaj dostęp do transmisji na żywo!