Historia niebieskiej kurtki Najmana uważnym internautom jest doskonale znana. Pod koniec ubiegłego roku doszło do kolejnej nieprzyjaznej wymiany zdań między byłym pięściarzem a Krzysztofem Stanowskim, współwłaścicielem Kanału Sportowego. Panowie ustawili się "na sparing" pod siedzibą Rakowa w Częstochowie. Ze strony dziennikarza był to - jak twierdzi - tylko żart. Z kolei zawodnik MMA stawił się w umówionym miejscu i czasie. Kiedy cierpliwie oczekiwał na konfrontację, został sfotografowany w niebieskiej kurtce. Obrazek z miejsca stał się hitem sieci, stanowiąc motyw niezliczonych memów. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Najman postanowił przeznaczyć wdzianko do licytacji na rzecz WOŚP. Gadżet szybko zaczął nabierać na wartości. W środę po południu jego cena zbliżyła się do 10 tysięcy złotych. - Dzwoniła do mnie właśnie pani ze sztabu WOŚP z taką bardzo radosną nowiną - oznajmił 41-latek w środowym nagraniu udostępnionym na Twitterze. - Otóż niebieska kurtka Najmana, oprócz koszulki Lewandowskiego, jest najbardziej pożądanym obiektem na licytacjach dla WOŚP w tym roku, jeśli chodzi o całą Polskę. To bardzo cieszy, super. Należy się spodziewać, że chętnych na kurtkę w najbliższych dniach przybędzie. Dlaczego? Zadba o to główny bohater. - Na sam koniec pani zapytała, czy zgodzę się osobiście wręczyć tę kurtkę zwycięzcy licytacji podczas finału WOŚP. Oczywiście, że się zgadzam. Moi drodzy, robię co mogę i zrobię, co będę mógł, żeby było wszystkim lepiej - zapewnił na koniec Najman. UKi Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!