Pudzianowski z Szeligą mierzył się na sobotniej gali FEN 28. To starcie było "koniem pociągowym" wydarzenia, które po raz pierwszy w historii organizacji, pokazywane było w systemie pay-per-view. Zdecydowanym faworytem walki był "Pudzian". Nieoczekiwanie jednak przegrał. Nie wyszedł bowiem do trzeciej rundy. Wydawało się, że młodszy brat Mariusza Pudzianowskiego nie miał siły walczyć dalej. Głównym powodem przerwania walki była jednak kontuzja.