Zaczęło się od mocnego wpisu Adamka, ale na odpowiedź Najmana nie musieliśmy długo czekać. Co ciekawe pojawiły się również pytania do obu stron o potencjalne starcie w MMA. "Góral" nie chce takiej walki - zaś Najman dopisał go do swojej "czarnej listy" odnośnie walki pożegnalnej. O takie zestawienie został zapytany medalista olimpijski Szymon Kołecki, który uważa, że byłyby to łatwe pieniądze dla byłego mistrza świata w boksie. "Jeśli chodzi o potencjalną walkę Adamka z Najmanem, to szczerze powiedziawszy zbieram się, żeby zadzwonić do Tomka Adamka w tej sprawie i go podpytać, co o tym sądzi. Jeżeli szefowie federacji, w której miałby walczyć będą w stanie mu zapłacić ogromne pieniądze, to ja bym go namawiał do tej walki, bo uważam, że to będą dla niego bardzo duże i łatwe pieniądze. Jeżeli Tomek Adamek poćwiczyłby z nami przynajmniej te pięć tygodni w Akademii Sportów Walki Wilanów, to Marcin Najman by nie miał żadnej szansy. Z Marcinem w walce jest taki problem, że on potrafić coś tam robić i walczyć dopóki nie zostanie mocno uderzony czy zepchnięty do defensywy dużą presją. Wtedy Marcin się już gubi, oddaje plecy i chce kończyć walkę" - powiedział Kołecki w rozmowie z TVP Sport. "(...) Marcin Najman w promocji jest absolutnym mistrzem ponieważ z godnością przyjmuje rolę tego złego, tego wyśmiewanego, poniżanego i hejtowanego. Mało kto by się na taką rolę zgodził. Ja jestem pod wrażeniem tego jak on jest w stanie od 11 lat przyjmować tyle wyzwisk, obelg, poniżeń i dalej wychodzić pełen wiary, że on wygra" - dodał zawodnik KSW.