Gniadek walczy w FEN od 2016 roku. W marcu 2019 roku stoczył pojedynek o pas w wadze półśredniej, ale w trzeciej rundzie został znokautowany przez Andrzeja Grzebyka. Wydawało się, że Gniadek ma ugruntowaną pozycję w FEN. Miał walczyć na listopadowej gali, ale jego rywal Piotr Poniedziałek uczestniczył w wypadku samochodowym i pojedynek się nie odbył. Wydawało się, że w najbliższym czasie panowie się spotkają. Gniadek w końcu jest jedną z gwiazd federacji, a nie walczył od roku. Niespodziewanie jednak ogłosił, że rozstaje się z organizacją. Swoją decyzję ogłosił na Twitterze. Inne zdanie w tej sprawie ma prezes FEN Paweł Jóźwiak. Twierdzi, że kontrakt Gniadka wcale nie został rozwiązany. "Kontrakt z nami jest wiążący. Każda poważna organizacja działająca w Polsce i Europie to uszanuje. Takim postępowaniem Kamil rozpoczyna konflikt prawny z nami i sam sobie blokuje dalsze starty. Pozdrawiam" - napisał Jóźwiak na Twitterze. Gniadek odpowiedział jednak, że jest wolnym zawodnikiem i może walczyć w dowolnej federacji. Spór pewnie szybko się nie skończy, bo prezes FEN zapowiedział kroki prawne. MP Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Gdzie obejrzeć KSW 58? Transmisję na żywo w jakości Full HD będzie można obejrzeć m.in. w serwisie Ipla.tv. Gala dostępna jest na Smart TV, komputerach i urządzeniach mobilnych, dostęp do wydarzenia można wykupić już teraz płacąc BLIKiem, przelewem lub kartą. Kliknij i zyskaj dostęp TUTAJ »