Jones ostatni raz walczył w lutym. Pokonał wtedy Dominicka Reyesa i obronił tytuł. Od tego czasu prowadził spór z UFC. "Bones" chyba się trochę wypalił. Szukał dla siebie nowej drogi. W mediach społecznościowych zaczepiał potencjalnych pretendentów w tym także Błachowicza. Amerykanin myślał też o przenosinach do wagi ciężkiej. Spodziewał się także większych pieniędzy, ale nie znalazł przychylności u szefa UFC Dany White’a. Na Twitterze dał upust swojej frustracji i zadeklarował, że zamierza zwakować pas, a o tytuł powinni walczyć Reyes i Błachowicz. Przyznał też, że sam chce się zmierzyć z niepokonanym Israelem Adesanyą. "Reyes vs Jan o pas mistrzowski kategorii półciężkiej UFC. W tej chwili nie mam nic do zyskania, walcząc z którymkolwiek z nich. Dajcie znać, czy chcecie ustalić jakiś dzień w 2021 roku na tę walkę z Izzym. Miejmy nadzieję, że będziecie wtedy gotowi zapłacić" - napisał ''Bones'' na Twitterze.