Jędrzejczyk ostatnią walkę stoczyła 7 marca. Po ciężkim boju przegrała niejednogłośną decyzją sędziów z Chinką Weili Zhang. Po walce twarz Polki wyglądała bardzo źle, była zdeformowana. - Wyglądałam jak zombie - powiedziała Jędrzejczyk w rozmowie z BBC. Walka odbyła się na gali UFC 248 w Las Vegas. Jędrzejczyk żałuje, bo po pojedynku chciała spędzić czas z bliskimi i pokazać im miasto. - Byłam zła na siebie, ponieważ chciałam spędzić kilka miłych dni w Vegas z rodziną i przyjaciółmi. Ale to jest cena, jaką płacimy. Robię to od 17 lat i znam tę grę - przyznała Polka. Jędrzejczyk przyznała też, że jest wielką fanką Jamesa Arthura. Przy jego piosence "Back from the Edge" wychodziła do walki z Michelle Waterson w październiku ubiegłego roku. Można powiedzieć, że utwór przyniósł szczęście naszej zawodniczce, bo wygrała pojedynek. Polka przyznała też, że pozostaje w stałym kontakcie z piosenkarzem. - Uwielbiam jego teksty i to jakim jest facetem. Wspieramy się w tym, co robi. Przebył długą drogę, żeby być tam, gdzie jest. Muzyka i sport są podobne. Jeśli chcesz być aktorem, prawnikiem lub chirurgiem musisz wierzyć w siebie i ciężko pracować - powiedziała. MP